BLOG: Rozmowa z twórcą programu GABINET WETERYNARYJNY GOLD – mgr inż Aleksandrem Oberhard (część 1)

Rozmawiają Dorota Małachowska  i Aleksander Oberhard

DM: Czym jest program GABINET WETERYNARYJNY GOLD dla użytkownika ?

Aleksander Oberhard - Dom Handlowy Komputery

Aleksander Oberhard - Dom Handlowy Komputery

AO: To zależy od użytkownika … Generalnie, jest to wygodne, niezawodne w działaniu i intuicyjne w obsłudze narzędzie, wspomagające prowadzenie lecznicy weterynaryjnej.
Życie prowadzącego działalność gospodarcza lekarza weterynarii jest niesłychanie skomplikowane. Oprócz podstawowych obowiązków podatnika: prowadzenie księgi przychodów i rozchodów, ewidencji VAT i pojazdów, ZUS-u, dokumentów magazynowych, wykonywania remanentów, zakupu produktów, spełniania wymogów sanepidu, PiP-u etc dochodzą specyficzne dla weterynarii wymogi. Dodatkowo lekarz musi prowadzić: księgę kliniczną, dokumentację szczepień (zaświadczenia, zestawienia, obserwacje), kartotekę zwierząt gospodarskich, obrót lekami w układzie dostaw, ewidencje leków psychotropowych i wypełniać formularze związane z utylizacją. Poza tym wydaje różnego rodzaju zaświadczenia na wystawy, paszporty, dotyczące eutanazji, wypisuje recepty i tak dalej i tak dalej ….

DM: To kiedy lekarz ma leczyć ?
AO: Dobre pytanie. Przecież nie mówimy o jakichś sporadycznych wpisach, ale o codziennym wypełnianiu papierów. Sama ewidencja obrotu lekami po kilku latach działalności zawiera często  k i l k a  t y s i ę c y  stron !. Program GABINET WETERYNARYJNY GOLD pozwala na podstawie wprowadzonych danych wygenerować raporty w różnych układach: magazynowych, księgi klinicznej, czy innego rodzaju zestawienia.

DM: Czyli bez programu lekarz musi wypełniać to ręcznie ?
AO: Najczęściej nie wypełnia wszystkiego, lub robi to pro forma, aby na wypadek kontroli coś móc przedstawić……

DM: Absolwent chcący otworzyć gabinet często o tym nie wie.
AO: Problem jest głębszy. Lecznica weterynaryjna to przede wszystkim przedsięwzięcie ekonomiczne, mające przynosić zysk. Aby sprawnie kierować firmą, trzeba mięć informacje o jej kondycji finansowej w każdym momencie. GABINET WETERYNARYJNY GOLD jest programem także klasy CRM, pozwala na wygenerowanie w dowolnej chwili szeregu raportów pomagających w podejmowaniu decyzji finansowych np. zestawienia kwot, zużytych leków, statystyki zabiegów, zwierząt, potencjalnych klientów związanych z corocznymi szczepieniami, faktur VAT i kwot VAT etc.

GABINET WETERYNARYJNY GOLD w wersji 5.14 (www.programs4u.com)

GABINET WETERYNARYJNY GOLD w wersji 5.14 (www.programs4u.com)

DM: Czyli zysk jest podwójny: załatwiony mamy problem wymaganych dokumentów i mamy czas na kontrolowanie firmy.
AO: Tak, ale przede wszystkim  m a  c z a s   na leczenie. Większość lekarzy to ludzie z powołania. Naprawdę kochają zwierzęta i chcą im ulżyć w potrzebie. Niestety nasza rzeczywistość jest tak zbiurokratyzowana, że po 15 minutach wizyty w przypadku ręcznego prowadzenia dokumentacji należy poświęcić następne 15 minut na wypełnianie papierów: ksiąg leczenia, kartotek magazynowych, rozchodu leku, księgi przychodów i rozchodów, ewidencji VAT – szkoda czasu dalej wymieniać.

DM: Czym jest program GABINET WETERYNARYJNY GOLD dla autora ?
AO: Pierwszy program napisałem w 1975 roku, a więc w czasach, gdy komputer o mocy obliczeniowej mniejszej od dzisiejszego laptopa zajmował pokój o powierzchni 30 metrów kwadratowych, a kod wprowadzało się w formie taśmy dalekopisu. Ja po prostu lubię tworzyć programy. W sumie jestem autorem ok 200 aplikacji, większych czy mniejszych. GABINET WETERYNARYJNY GOLD jest jednak aplikacją szczególnie mi bliską z kilku powodów. Po pierwsze sam kocham zwierzęta i jako klient gabinetów weterynaryjnych spotkałem naprawdę wspaniałych ludzi, którzy autentycznie chcieli pomóc moim ulubieńcom. Po drugie, pierwsze wersje programu były bardzo dobrze przyjęte przez użytkowników, którzy zgłaszali różne uwagi i projekty, a ja je pracowicie realizowałem. W efekcie powstała aplikacja, która połączyła funkcjonalność z prostotą i intuicyjnością obsługi. Wielką rzeczą jest to, że udało się zachować wysoki poziom niezawodności działania. Z programistycznego punktu widzenia owa prostota okupiona została bardzo skomplikowanym, ale niezawodnie działającym kodem. Dla przykładu powiem, że program obsługujący lot Apollo 13 miał ok. 15.000 lini, podczas gdy GABINET WETERYNARYJNY GOLD  ma ich ok 150.000 ! Oczywiście to trochę zwodniczy przykład bo mamy inne czasy.

DM: Wykształcenie pomaga przy tworzeniu programów ?
AO:Z dzisiejszej perspektywy, myślę, że poza nabytą wiedzą fachową, największa zaletą byli nauczyciele. I dotyczy to zarówno szkoły średniej, (a kończyłem dość kultowe w tamtych czasach liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie), jak i Politechniki Warszawskiej. To byli pedagodzy starej daty i uczyli rozwiązywania problemów, pozwalając swoim podopiecznym  na pewną swobodę w wyborze metod , dzięki czemu rozwinęli kreatywność i jednocześnie dowartościowali w ten sposób uczniów, czy studentów. W efekcie, kończący studia  młody człowiek nie miał kompleksów , a brak doświadczenia zawodowego nadrabiał entuzjazmem.  Gdy zaistniała potrzeba implementacji, szukał odpowiednich rozwiązań,  a przy ich braku tworzył własne wierząc że są dobre. I tak najczęściej było.

DM: Więc zapytam na koniec: co to jest program komputerowy ?
AO: Jeżeli pominiemy czysto funkcjonalny punkt widzenia, to głębiej zaczyna się świat wirtualny. Program to byt niematerialny – nie można go wsiąść do ręki. W pewnym sensie jest to myśl zapisana i działająca w oparciu o pewne zasady.   Podobnie jak  oglądanie serialu w telewizorze. Fizyk powie, ze na ekranie wyświetlane są piksele, które mózg interpretuje jako obrazy. Obrazy utworzone z tych pikseli to postacie aktorów, czy bohaterów akcji. Na koniec mamy odbiorcę, który zapomina o pikselach, o stojących obok aktorów kamerach, a przecież przeżywa emocje z tego wirtualnego świata.  Program to taki łącznik między światem zewnętrznym a naszą głową.
Wracając jednak do Realu, myślę, że sukcesem programu jest pewne zsynchronizowanie  jego działania z oczekiwaniami użytkownika i z jego sposobem myślenia. Wielu autorów programu z braku umiejętności lub lenistwa narusza równowagę między formą i treścią i pisze po prostu programy nudne, nieprzemyślane, skupiając się wyłącznie na jego funkcjach. Tak jak z książkami. Jedne czyta się po kilka razy, inne odkłada już w księgarni po przekartkowaniu.

DM: Czyli potrzebny jest jeszcze talent ?
AO: ..;)

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii, Programy dla lekarzy weterynarii i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.